Zacznij dzień dobrze. Obudź umysł. Rozpal kadzidło, delektuj się jego zapachem, wmasuj w ciało pobudzający olejek. Przeciągnij się, spokojnie wstań. A teraz czas na rozgrzanie się od wewnątrz. Moim zdaniem absolutnie genialnym zielem na leniwe poranki jest krwawnik. Nie dość, że to roślina powszechnie dostępna, to na dodatek smaczna i skutecznie poprawiająca nasze zdrowie i urodę. Krwawnik zbiera się latem na rozgrzanych słońcem łąkach, wtedy, kiedy kwitnie. Jego białe kwiaty o intensywnym smaku i żywicznym aromacie łatwo wypatrzeć pośród traw. Pierzaste listki podzielone są na wiele mniejszych części, dlatego łacińska nazwa – Achillea millefolium – jest nawiązaniem nie tylko do boskiej siły rośliny, którą ta chętnie się dzieli, ale też właśnie budowy listków. Łyżkę suszonych kwiatów i ziela albo kilka świeżych kwiatostanów i listków zalej gorącą wodą, zakryj na 20 minut spodeczkiem (aby nie uciekły olejki eteryczne) i popijaj małymi łykami. Jeśli nie zdążysz tego zrobić rano, przelej napar do termosu i racz się małymi porcjami herbatki z dzikiej łąki przez cały dzień. Czy wiesz, że naparem z krwawnika warto przemywać skórę z rozszerzonymi i popękanymi naczynkami albo robić z nich kąpiele parowe, gdy boli nas gardło? Krwawnik ma tę moc!
Poranny napar z ziela tysiąca liści
Zacznij dzień dobrze. Obudź umysł. Rozpal kadzidło, delektuj się jego zapachem, wmasuj w ciało pobudzający olejek. Przeciągnij się, spokojnie wstań. A teraz czas na rozgrzanie się od wewnątrz. Moim zdaniem absolutnie genialnym zielem na leniwe poranki jest krwawnik. Nie dość, że to roślina powszechnie dostępna, to na dodatek smaczna i skutecznie poprawiająca nasze zdrowie i urodę. Krwawnik zbiera się latem na rozgrzanych słońcem łąkach, wtedy, kiedy kwitnie. Jego białe kwiaty o intensywnym smaku i żywicznym aromacie łatwo wypatrzeć pośród traw. Pierzaste listki podzielone są na wiele mniejszych części, dlatego łacińska nazwa – Achillea millefolium – jest nawiązaniem nie tylko do boskiej siły rośliny, którą ta chętnie się dzieli, ale też właśnie budowy listków. Łyżkę suszonych kwiatów i ziela albo kilka świeżych kwiatostanów i listków zalej gorącą wodą, zakryj na 20 minut spodeczkiem (aby nie uciekły olejki eteryczne) i popijaj małymi łykami. Jeśli nie zdążysz tego zrobić rano, przelej napar do termosu i racz się małymi porcjami herbatki z dzikiej łąki przez cały dzień. Czy wiesz, że naparem z krwawnika warto przemywać skórę z rozszerzonymi i popękanymi naczynkami albo robić z nich kąpiele parowe, gdy boli nas gardło? Krwawnik ma tę moc!